poniedziałek, 19 maja 2014

Sylaby w ruch!;)

Nasza sylabowa przygoda coraz bliżej końca. Gabi od dawna znała sylaby z NI i Ń, więc w końcu przyszedł czas na inne zmiękczenia:) Ostatnimi czasy głównie siedziałyśmy w papierze. Gabi nie narzekała, ale było widać wraz z poprawiającą się pogodą spadek motywacji względem czytania. Dlatego trzeba było ją trochę rozruszać:P

Najpierw oczywiście czytałyśmy nasze książeczki "Kocham czytać". A potem na pierwszy ogień poszły kręgle!
W butelki po wodzie trzeba wlać odrobinę płynu do mycia naczyń i kolorowej wody (zabarwić np. bibułą). Naprawdę niedużo, tak ze 2 cm od dna. Wstrząsamy i mamy śmieszne, kolorowe kręgle:) A jaka zabawa ze wstrząsaniem;P Zbijamy piłką i czytamy, które się przewróciły.

A wiecie co? Mi to się zdaje, że taka butelka to będzie super zabawka dla takich maluszków, które zaczynają manipulować przedmiotami. Mała butelka z pianką jest leciutka, kolorowa, ciągle się tam coś rusza. Jak chwilę postoi to piana staje się biała i jest jej o wiele mniej. Przy delikatnym poruszaniu znowu powoli się barwi i powiększa i zagęszcza. Nie miałam okazji jeszcze testować na dziecku, więc jak ktoś wypróbuje, to liczę na opinię:)

Następna zabawa z tych raczej prostych. Przykleiłam karteczki z sylabami na drzwiach od szafki. Dałam Gabi nakrętki w wiadereczku. Gabi próbowała trafić w karteczki z sylabami. W rzeczywistości trafień miała może z 10%, ale jak było obok to też zaliczałyśmy i czytała w co trafiła.

Trzecia grupa sylab została powitana skacząco:P Gabi grała w klasy. Rzucała kostką i potem skakała na jednej nodze na tą samą sylabę. I skakała na jednej nodze tyłem na start.

Ostatnio pokolorowałam dla Gabi makaron. Wyszedł bardzo ładny:) Powsadzałam do niego różne przedmioty. Gabi łowiła przedmioty i dobierała rymy do nazw przedmiotów.


W tym tygodniu powtórzyłam kilka naszych zabaw z dawnych czasów. Przygotowałam jej też hydrożel. Do tego zrobiłam ok 40 malutkich tabliczek z koralików Pyssla z IKEA, na których napisałam sylaby. Gabi szukała tabliczek, czytała i rozdzielała wg sylab.
Drugą zabawą, którą jej zaproponowałam to łowienie pasków z pianki. Paski w różnych kolorach. A na nich w rozsypance wierszyki Brzechwy. Po wyjęciu wszystkich paseczków Gabi musiała ułożyć wierszyk z rozsypanki.

Powtórzyłyśmy też zabawę w poszukiwanie skarbu. Tym razem było trochę trudniej, bo zagadki dotyczyły głównie pojedynczych przedmiotów, a nie określały ich miejsca. Zagadka znaleziona w jednym miejscu prowadziła do kolejnej zagadki. Na końcu skarbem okazał się lizak:) Jeśli macie w domu dwa piętra, to polecam porozkładać zagadki w taki sposób, żeby dziecko biegało góra-dół, góra-dół itd. To się wyszaleje trochę:)

A na koniec jeszcze nasze "stoliczkowe" zabawy:)

Łączenie zdań z dwóch części:)

Dobieranka jeszcze w klimacie wielkanocnym. Na jajku i na serduszkach były sylaby. Naklej serduszko na tą samą sylabę.

I jeszcze  nasza mała czytaneczka.


niedziela, 11 maja 2014

Książeczka na kolanka - lapbook o pogodzie i porach roku.

Jest teraz wiosna i mamy okazję podziwiać przemiany w przyrodzie tak miłe akurat w tej porze roku:) Idąc tym tropem postanowiłam zrobić Gabryni lapbooka o tej tematyce. W lapbookach zakochałam się w wakacje, ale czekałam aż Gabi będzie już dobrze czytała.




Lapbooka najlepiej pokazywać na filmie. Ale jak nie chcecie oglądać, to niżej są zdjęcia:)



Po otworzeniu zobaczymy najpierw obracające się koło podzielone na 4 części z podpisanymi porami roku. Gabi musiała przykleić nazwy miesięcy w odpowiednich miejscach i obrazki charakterystyczne dla poszczególnych pór roku. Przyklejała też kiedy zaczynają się pory roku.


Z prawej strony harmonijki ze słowami charakterystycznymi dla pór roku. Niżej ile i czego ma rok;P

Z lewej strony termometr zaklejony folią. Temperaturę zaznaczamy mazakiem do białych tablic. Pod termometrem na karteczkach różne temperatury do zaznaczenia. A niżej typowe temperatury dla poszczególnych pór roku. Po zaznaczeniu na termometrze Gabi mówi jaka to pora roku.


Otwieramy i mamy drzewka w rożnych porach roku. Kwiaty, liście i płatki śniegu wykonane za pomocą zanurzonych w farbie pomponików na spinaczach:) I na to nakleiłam folię, żeby nie brudziło reszty książeczki.


Reszta:)

Gabi pierwszy raz z rebusami:) Jeśli macie ochotę: rebusy do pobrania. Rebusy podpatrzyłam tu.

Zagadki i odpowiedzi! Zagadki stąd.


Obieg wody w przyrodzie. Zrobiłam ten schemat na podstawie tego. Moją wersje możecie pobrać tutaj.

W kieszonce "co ubieramy?" są napisane na karteczkach nazwy ubrań i akcesoriów, które trzeba przyporządkować do pogody.

Na koniec została zabawa w prognozę pogody.
Na karteczkach opis pogody. Po przeczytaniu umieszczamy symbole na mapie Polski. W nawigacji po mapie pomaga nam kieszonka z kierunkami świata.




Z tyłu książeczki jest kieszeń na większe zabawy:)


Strony, które przydadzą się w czasie robienia lapbooka:
http://www.homeschoolshare.com/weather_words_lapbook.php
http://jimmie.squidoo.com/minibooks
http://www.homeschoolshare.com/typeitin_lapbook_templates.php
http://www.freehomeschooldeals.com/category/homeschool-lapbooks/page/2/

Lapbooki są świetne i polecam każdemu! Gabi się zakochała i mówi, że będzie bawić się nim codziennie:P Super zabawa i nauka w jednym:)